poniedziałek, 17 stycznia 2011

Nawilżanie skóry zimą. Proste ?

Jeśli chodzi o pielęgnacje skóry przyznaje mam z tym problem. Mimo iż jestem posiadaczka skóry mieszanej twarzy, to skóra mojego ciała ma tendencję do przesuszania. Bardzo często zdarza się tak że wydajemy krocie na balsamy do ciała a niestety nie są nam one w stanie pomóc . Oto kilka propozycji które w moim przypadku sprawdziły się doskonale ,a także kilka totalnych "niewypałów". Zapraszam :) 
Zacznę może od lewej strony. Intensywnie nawilżający balsam do ciała Dove do bardzo suchej skóry.Wg. producenta łączy w sobie odżywczy olejek oraz bogaty krem nawilżający. Jeśli chodzi o nawilżanie skóra jest odżywiona, tylko nie rozumiem dlaczego ten preparat tak bardzo lepi się po zaaplikowaniu. Pozostawia bardzo tłustą warstwę , która mi osobiście bardzo przeszkadza. Słabo się wchłania. Za pojemność 250 ml zapłąciłąm 15 zł. Osobiście nie polecam . 
Kolejny to Dove Supreme  - jedwabisty balsam do ciała. Jeśli chodzi o nawilżający aspekt tego balsamu,to jest on bardzo słaby. Jedyne za co jestem w stanie go tolerować jest efekt nabłyszczający. Pozostawia na ciele delikatne drobinki , idealnie nadaje się na wieczorne wyjścia. Posiada delikatny zapach który nie "kłóci"się z zapachem perfum. Za zestaw w skład którego wchodzi w/w balsam , żel pod prysznic z tej samej serii oraz scrub - zapłaciłam 29,99 zł. Jeśli ktoś lubi efekt błyszczącej skóry - polecam.
Ostatnie to brzoskwiniowe mleczko do ciała firmy Yves Rocher , doskonałe na letnie dni,niestety nie sprawdza się zimą, jest zbyt delikatne, poziom nawilżenia jaki zapewnia skórze jest zbyt mały jak na obecną porę roku. Doskonale się wchłania, pozostawia delikatny zapach, NIE chemicznej brzoskwini :) , ma dosyć rzadką konsystencję ,dlatego warto uważać aby zbyt duża ilość preparatu nie wydostała się z opakowania. Jeśli chodzi o porę letnią jestem na tak, jeśli zimową niestety nie. Nie wiem ile kosztuje produkt ponieważ ten i wiele innych kosmetyków tej firmy wygrałam w konkursie  gazety "party":). 

Masełka nr 1 :) Tak więc jeśli chodzi o tego typu kosmetyki, jestem bardzo wymagająca. Nie spotkałam jeszcze w naszych rodzimych drogeriach masła które spełniłoby moje oczekiwania pod względem nawilżenia  skóry. Masło bursztynowe firmy Ziaja uwielbiam tylko i wyłącznie za zapach, kwiatowy ,delikatny, mogę wąchać je 24h na dobę :). Masło firmy eveline utrzymuje się na poziomie maseł firmy Ziaja, chociaż posiada bardziej gęstą konsystencję nie idzie to w parze z wyższym poziomem nawilżenia. Pachnie bardzo delikatnie i subtelnie, dosyć szybko się wchłania. Pozostawia mało widoczny film na skórze. Cena to ok 15zł 

Teraz dodam fotki , z góry przepraszam za jakość . Zdjęcia robione w złym oświetleniu.

Ziaja REDBUILD - masło przeznaczone do pielęgnacji  biustu i dekoltu, zostało zakupione przeze mnie wraz z peelingiem w zestawie (20zł) Jest to produkt przeznaczony do pielęgnacji po zastosowaniu diety odchudzającej,bądź też po urodzeniu dziecka. Producent zapewnia nas o jego ujędrniającym działaniu, a także poprawiającym elastyczność skóry, modelującym. Niestety nie zauważyłam żadnych zmian po wielokrotnym  użyciu tego preparatu. Posiada on właściwości nawilżające i tyle w tym temacie :) Konsystencja masła, dobrze się wchłania. Zapach trochę apteczny , bez wyrazu. Pod spodem lepszej jakości fotografia.



                                                                       Ziaja Sopot SPA - masło do ciała, nie będę się rozpisywać na jego temat. Moja opinia jest taka sama jak w przypadku masła bursztynowego :)



Masło do ciała Bielenda "Czarna Oliwka"z serii dieta śródziemnomorska, intensywnie nawilża,regeneruje i odżywia skórę.Dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Skóra staje się miękka w dotyku . Cena to około 15zł.









Następnym produktem, bardzo lubianym przeze mnie jest przedstawiony obok balsam do ciała wzbogacony masłem Shea , oraz masłem kakaowym. Bardzo delikatny balsam , dla mnie o konsystencji mleczka. Szybko się wchłania ,pięknie delikatnie pachnie, nie jest tłusty. Bardzo polecam :) 

Odpowiedni do codziennego użytku. Bardzo wydajny , niewielka ilość pozwala nawilżać nam spore obszary naszej skóry ;) Koszt to około 19zł. (400ml)









I ostatnia , ubóstwiana przeze mnie :  

Oliwka firmy HIPP :) . Oliwka jak oliwka, nakładam jeszcze na wilgotną skórkę. Ale zapach...taki delikatniutki , przyjemny, a co najważniejsze BEZ KONSERWANTÓW . Serdecznie polecam. Zakupiona przeze mnie wczoraj w Tesco w zestawie z szamponem dla niemowląt (15zł). Myślę że przyda się do mycia pędzli :) . Polecam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz