poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Migawki z ostatnich miesięcy budowy domu.

Wszyscy, którzy mają ze mną kontakt  na co dzień wiedzą że od sierpnia zeszłego roku budowa domu pochłania mnie prawie całkowicie. Kiedy wydaje się że chwilowo nastał spokój i harmonia, że budowa idzie w swoim tempie, nagle pojawia się BUM :) i zaczynają kolejne kłopoty :) . Tak na prawdę ten kto buduje dom wie że spokój w budowlance zazwyczaj jest zwiastunem przysłowiowej burzy :) 

Pokażę Wam (i sobie na pamiątkę) kilka fotek z placu budowy. Mam cichą nadzieję że na przełomie czerwca i lipca będziemy już na swoim. 

Niestety aby przedostać się do domu musimy w dalszym ciągu pokonywać taką oto ścieżkę :) : 


Innej rady nie ma, no chyba że znacie tani i w miarę solidny sposób na wykonanie 100m drogi dojazdowej do budynku :) 

Jedną z rzeczy które wydawały się nam bardzo ważne, jednocześnie spędzały sen z powiek było wykonanie tynków. Zdecydowaliśmy się na te gipsowe , z wykluczeniem łazienek i garażu.  
Jak się okazało trafiliśmy na super ekipę i po 5 dniach tynki spokojnie dosychały już na naszych ścianach : 




 Zaraz po tynkach robione były też prace hydrauliczne, zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe w kuchni, łazienkach i przedpokoju. 








Nie małym wyzwaniem okazał się również wybór drzwi wejściowych. Niby każdy wie czego chce ale jak przyszło do decyzji to zaczęliśmy się zastanawiać czy aby na pewno ten wzór itd. Ostatecznie jestem zadowolona. (przepraszam za zdjęcia robione telefonem) 






Jednocześnie zdecydowaliśmy się na zakup bramy garażowej , segmentowej w zestawie z napędem. 
Jak widać wszystko jedziemy w kolorze złoty dąb :D 




Z zabawniejszych momentów to tak starali się Panowie budowlańcy żebym nie musiała sprzątać drogi dojazdowej do naszej działki :D Czyszczenie koparki to była po prostu codzienność :D


Dziękuję za uwagę i mam nadzieję że już wkrótce będą pojawiać się tutaj ciekawsze wpisy, bo ruszamy z wykończeniem kuchni, łazienek , glazury itd :) 

Pozdrawiam i będę niezwykle szczęśliwa jeśli wśród Was znajdzie się ktoś kto przerabia/przerabiał temat budowy. Chętnie wysłucham Waszych rad :) 


niedziela, 10 kwietnia 2016

Marcowe denko

Witajcie, 

Przedstawiam zdenkowanych tego miesiąca. Pracuję nad tym, by ubywało w mojej łazience zapasów. Bywa różnie. Bardzo ciężko idzie mi z kolorówką, pewnie dlatego że ostatnio nie mam praktyczne w ogóle czasu na makijaż. Narzucam krem, podkład, tusz do rzęs i w drogę , najczęściej po sklepach budowlanych :) Ale o tym niedługo, jak tylko czas pozwoli. 



  •  Mixa - płyn micelarny do bardzo wrażliwej i reaktywnej skóry twarzy i powiek - Zdecydowanie jestem na tak, było to moje 3cie opakowanie tego produktu, w łazience stoi kolejne. 
  • Nivea Hydro Care - odżywka nawilżająca do włosów normalnych lub suchych - Odkąd rozjaśniam włosy coraz częściej sięgam po dosyć konkretne, "cięższe" odżywki, bardzo polubiłam się właśnie z odżywkami Nivea. Super nawilżają włosy , bez jakiegokolwiek  obciążenia. Bardzo dobrzej sprawdziła się na moich włosach Nivea Long Repair. Na pewno kupię nie raz. 
  • AA Intymna Comfort - płyn do higieny intymnej z D - Pantenolem i Alantoiną. Robi to co ma robić, ma bardzo przyjemny świeży zapach.  Szczerze mówiąc nie przywiązuję zbyt dużej wagi do tego typu produktów, dlatego zazwyczaj kupuję to co jest aktualnie w promocji. 
  • Avon Senses - żel pod prysznic dla mężczyzn o zapachu Amazon Jungle-To akurat zdenkowany produkt mojego męża. Chociaż nie zawsze z Avonem było mi po drodze, to od niedawna obydwoje z mężem polubiliśmy ich żele pod prysznic, zwłaszcza ze względu na bardzo przyjemne zapachy, oraz nie przesuszające formuły . Zdecydowanie na tak, tym bardziej że za 500ml płacimy coś ok 12zł. 
  • Lorea'l Elseve - szampon do włosów osłabionych z tendencją do przetłuszczania się Niestety niekoniecznie przypadliśmy sobie do gustu. Miałam wrażenie włosów jakby oblepionych siliconem, nie dokońca umytych.. no raczej jestem na nie. 
  • Babydream - żel pod prysznic dla mamy/przyszłej mamy-Bardzo przyjemny kremowy żel, po którego zastosowaniu balsam do ciała był na prawdę zbędny. Coś jakby z pogranicza żelu z dodatkiem oliwki dla dzieci. Dodatkowy plus za bardzo przyjemny neutralny zapach, który na pewno nie będzie przeszkadzał wrażliwym przyszłym mamuśkom. 
  • Cień - szampon dodający objętości - Niestety nie.. no po prostu nie. Podejrzewam że perłowa konsystencja tego produktu powoduje że włosy są oklapnięte, ciężkie. Jedyny plus to zapach . Zużyłam do końca ale raczej nie kupię ponownie. 
  • Skino Sensitive - antyperspirant dla mężczyzn . Biedronkowa kulka któa nie brudzi ubrań. Mój M. jak najbardziej zadowolony, używa już kolejnej. Cena 3,50 :) 
  • Cień Q10 - przeciwzmarszczkowy krem do twarzy- Kolejny produkt z Lidla . W okresie zimowym bardzo dobrze sprawdzał się pod makijaż.Teraz stosowałabym pewnie na noc,ale kończę inne produkty. Bardzo przyjemny nawilżacz, bez parafiny w składzie. Moim zdaniem niczym nie ustępujący droższym markom . Polecam 
  • HialEye - krople do oczu z hialuronianem sodu 0,2 % - wszyscy którzy noszą szkła kontaktowe powinni spróbować tych kropli. Dają całkiem inny komfort noszenia szkieł, świetnie nawilżają.Można je stosować bezpośrednio na soczewkę. Jak co roku ratują mnie podczas wiosennej alergii. Mam już kolejne opakowanie . 
  • Bania Agafii - balsam do włosów, aktywator wzrostu - Wszyscy wkoło zachwalali ten produkt więc spróbowałam, ale szczerze nie zauważyłam jakiegoś widocznego działania. Zaraz po jego zastosowaniu musiałam użyć odżywki bo nie byłam w stanie rozczesać włosów . Nie jestem w stanie ocenić czy przyspiesza wzrost włosów, bo moje z reguły dosyć szybko odrastają. Myślę że warto spróbować, być może na innych włosach zadziała lepiej. Koszt 5zł  
  • Rimmel Apocalips - lakier do ust w kolorze 201 Solstice-Całe szczęście że chyba już znikł z drogeryjnych półek! Śmierdzący chemiczny zapach, wysuszająca formuła, zero trwałości - to coś co skutecznie odstraszyło mnie od tego produktu. Nie byłam w stanie zużyć do końca. 20zł wyrzucone do kosza. 
  • Eveline Advance Volumiere - skoncentrowane serum do rzęs 3w1 - Bardzo fajne jako baza pod tusz do rzęs. Dzięki niemu zwykły tusz działa cuda. Kupię ponownie. 
  • ArtDeco Amazing Effect Mascara - Fajny tusz którego największą zaletą jest bardzo mała szczoteczka świetnie wyczesująca nawet najdelikatniejsze rzęski. Świetnie sprawdza się również do podkreślania dolnych rzęs. Nie podrażnia, nie osypuje się. Używam już kolejnego opakowania. 
  • Rimmel Scandaleyes X- treme003 extreme black- Kolejny bardzo przyjemny tusz.Świetnie pogrubia rzęsy. Wygodna szczoteczka, szczególnie dla fanów tych siliconowych . Warto spróbować. 
  • Złuszczająca maska do stóp z Biedronki - Działa :) równie dobrze jak te apteczne skarpetkowe maski do stóp , z tą różnicą że jest o połowę tańsza. Jeśli się tylko pojawią -  na pewno kupię ponownie 

W ostatniej chwili do denka dołączył jeszcze jeden produkt : 


  • Bielenda Happy end Krem do stóp i pięt z mocznikiem - Zdecydowany faworyt jeśli chodzi o drogeryjne kremy do stóp. Dziś wrzucając puste opakowanie do kosza pomyślałam że niczego więcej mi nie trzeba. Świetnie nawilża stopy, nie pozostawiając tłustej warstwy. Nie posiada w składzie parafiny. Duże opakowanie jest zdecydowanie plusem, a cena to ok 6-7zł. 


Dobrnęliśmy do końca. 
Napiszcie jak Wam idzie zużywanie zapasów ? :) 
Nie wiem czy w tym miesiącu dodam zakupy i ulubieńców, bo krzyczycie na mnie że za dużo kupuję :) Na pewno pojawią się wpisy "budowlane" :) będę też miała do Was prośbę . 

Zapraszam Was również na mój Instagram , gdzie bywam zdecydowanie częściej :)