Chciałabym napisać Wam dziś coś na temat podkładu którego używam już z drobnymi przerwami od dwóch lat . Za każdym razem potulnie wracam do niego z podkulonym ogonem:) Zazwyczaj dzieje się to w momentach kiedy moja cera potrzebuje pomocy.
Ale po kolei :
Po pierwsze tak podkład prezentuje się na mojej twarzy :
Tak mniej więcej po 10 godzinach :
Jak widać moja cera daleka jest od ideału , ma bardzo rozszerzone pory, blizny potrądzikowe, jest szorstka w dotyku ...
Podkład wg. producenta ma za zadnie zakryć niedoskonałości naszej cery , wygładzić ją bez efektu maski .
Opracowany na bazie japońskiej technologii 1MINUTE PERFECT VISAGE rewolucyjnie maskuje niedoskonałości cery,np. nierówny koloryt, przebarwienia, zmiany naczynkowe oraz inne defekty.
Działa w niezwykły sposób - błyskawicznie stapia się ze skórą i dopasowuje do jej karnacji, sam stając się niewidoczny.
To magiczne zjawisko daje zachwycający efekt idealnej, gładkiej, zdrowej, naturalnie wyglądającej cery o atrakcyjnym kolorycie, bez efektu maski.Pigment mineralny natychmiast po aplikacji doskonale matuje cerę i nadaje jej jedwabistość, a cząsteczki złota 24 k sprzężonego z peptydem korzystnie działają na jej gładkość i elastyczność.
Przyznacie że zapewnienia producenta brzmią niezwykle zachęcająco...
Produkt zamknięty jest w eleganckim opakowaniu z pompką. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku tego typu opakowań - są higieniczne, wygodne . Pompka dozuje odpowiednia ilość fluidu który i tak sam w sobie jest bardzo wydajny. Jedyny minus jest taki że nie jesteśmy w stanie zobaczyć ile produktu pozostało nam do przysłowiowego "denka"
Odcień który aktualnie posiadam to najjaśniejszy 02 Light Beige .
Niestety teoretycznie powinien być jasny, a praktycznie sprawa wygląda inaczej.
Obecnie jest dla mnie idealny , ale obawiam się że późną jesienią będzie zdecydowanie za ciemny , bladolice kobietki niestety nie będą zadowolone .
Porównam go teraz do innych bardziej popularnych podkładów, tak abyście miały orientację jak w rzeczywistości prezentuje się w/w odcień.
Od lewej : Catrice Foto Finish nr 010 Sand Beige, Dermika True Magique nr 02 Light beige, Affinitone 03 Light sand Beige, oraz Bourjois Healty Mix nr 51 Light Vanilla
Jeśli chodzi o aplikację to jest ona niezwykle przyjemna. Zazwyczaj podkład nakładam w pośpiechu pędzlem Hakuro H50, a jeśli czas na prawdę mnie goni to jest rozprowadzany palcami w samochodowym lusterku ;p
Mimo często niedbałej aplikacji - podkład nie zostawia efektu maski, zacieków itp.
Bardzo lubię jego zapach , jest delikatny , czuję lekko różany aromat.
Cenię ten fluid ze względu na mocne krycie i wykończenie - bardziej satynowe niż matowe. Moim zdaniem jest ono mocniejsze od krycia Bourjois Healty Mix , z tym że Dermika zdecydowanie mniej przesusza skórę. W moim przypadku produkt nie potrzebuje w ciągu dnia poprawek .
Zdecydowanie polecam ten produkt,z pewnością kupię jeszcze nie jedno opakowanie .Jako jeden z niewielu "nie zapchał" mnie, nie podrażnił. Niestety przeszkodą może być cena . W Douglasie zapłaciłam za niego 65zł .
Mam nadzieję że wyczerpałam temat :) w razie wątpliwości pytajcie w komentarzach :)
pozdrawiam Edyta