niedziela, 8 stycznia 2017

Ulubieńcy kosmetyczni 2016!!!

Dziś ulubieńcy kosmetyczni cz.1 

Kosmetyki kolorowe. 

Przyznaję, nie zrobiłam zdjęć całej łazience i toaletce. Postanowiłam zebrać wszystkie te produkty które rzeczywiście sprawdziły się u mnie w minionym roku. 

Zaczynamy !!! 




  • Róże Do policzków Inglot - Posiadam w toaletce co najmniej 15 innych... ale to po te sięgam najczęściej . Zdecydowanie ulubione za pigmentację, kolor pasujący do mojej karnacji. Trzeba jednak uważać bo taką pigmentacją bardzo łatwo można zrobić sobie krzywdę. Także delikatnie :) 
(Róże w kolorach : AMC 55 oraz 84, puder do modelowania twarzy HD nr 505) 

  • Puder do modelowania twarzy HD - Zdecydowany ulubieniec jeśli chodzi o bardzo subtelne modelowanie twarzy, super uniwersalny kolor, który sprawdzi się w większości karnacji. Posiadam już drugą wypraskę. Róże plus puder to taki mój codzienny niezbędnik zamknięty w palecie magnetycznej Glam Box.
  • Bell Hypoalergiczny Puder Brązujacy nr 02 - To drugi po Inglocie ulubieniec do konturowania twarzy. Delikatniejszy jeśli chodzi o pigmentację, a także o zawartość chłodnych odcieni. Plus za dostępność i cenę. Przepraszam za zdjęcie "dorabiane" telefonem. 



  • Liquid Camuflage Catrice - Posiadam w kolorach 010 Porcelain oraz 020 Light Beige. Koła ratunkowe okolic oczu każdego dnia który rozpoczyna się o 4.50 rano :) Ukrywają absolutnie wszystko nie wysuszając i nie podrażniając przy okazji.Delikatnie przypudrowane potrafią spełniać swoją role do momentu demakijażu. Plus za cenę ok.15zł 

  • Lirene City Matt - mineralny puder matujący 01 transparentny - Przetestowałam setki pudrów matujących , które były na prawdę dobre, ale mimo wszystko z sentymentem wracam do niego. Posiada delikatne drobinki które nie świecą na twarzy tandetnym brokatem, ale delikatnie rozświetlają często w moim przypadku zmęczoną cerę. Lubię też jego zapach - pudrowy, słodki :) Ulubiony, czego dowodem jest mega widoczne denko :) 

  • Inglot Baza pod cienie do powiek - jedyna która trzyma cienie na moich tłustych powiekach przez calutki dzień. Mało tego bardzo podbija ich kolor. Nawet najsłabszej jakości cień wygląda na niej świetnie. Mimo 10ml pojemności wystarczyła na cały rok i myślę że będzie dalej mi służyć przez co najmniej kolejne 6 miesięcy. Warta każdych pieniędzy. 

  • Loreal Volume Million Lashes Extra Black - Mascara którą znają już chyba wszyscy. Wróciłam do niej teraz,kiedy moje rzęsy są w bardzo złym stanie. Nie osypuje się,świetnie rozdziela rzęsy, dodaje objętości. Po jej aplikacji wyglądają znośnie.W przypadku innych tuszy jest przysłowiowa masakra. Szczerze mówiąc zastanawiam się nad ich zagęszczeniem.  

  • Revlon Colorstay - Mój przeznaczony do skóry mieszanej i tłustej w kolorze 150 Buff/Chamois. Jeśli potrzebujecie czegoś "cięższego" na sezon zimowy, co ukryje to i owo to jak najbardziej polecam. Na rzecz Revlonu zdradziłam mój ukochany Estee Lauder Double Wear. Następny będzie w odrobinę ciemniejszym odcieniu. 

  • Loreal Infallible 24h Matte - Podkład matujący, mój w najjaśniejszym odcieniu 11 vanilla. Zdecydowanie lżejszy od wyżej opisywanego. Bardzo lubiłam go aplikować wtedy kiedy moja skóra była w odrobinę lepszym stanie. Zużyty w ilości 3 opakowań :) Lubimy się :) 

  • Golden Rose Brow Color Tinted Eyebrow Mascara- Produkt idealny dla moich żyjących własnym życiem brwi :) Świetnie je dyscyplinuje, a kolor 03 okazał się idealnym, a nawet lepszym kolorem moich brwi. Posiada mikroskopijną szczoteczkę która bardzo precyzyjnie wyczesuje najkrótsze włoski. Jest bardzo trwały, nie spływa, sprawdza się szczególnie teraz w czasie sezonu czapkowego:)




  • Lovely Gold highlighter - Tego produktu chyba nie trzeba przedstawiać osobom które lubią sobie dodać trochę "blasku" :). Wszystkie inne rozświetlacze poszły w odstawkę, od kiedy zakupiłam to cudeńko. Idealna konsystencja,kolor, trwałość, cena. Same zachwyty ! 





  • Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick - Najbardziej trwałe matowe pomadki jakie posiadam. Niezniszczalne przez długie godziny. Na zdjęciu widoczny kolor 03 , który jest chyba najpopularniejszym odcieniem z całej serii. W toaletce posiadam inne odcienie, a także inne pomadki tej marki. Myślę że kiedyś pojawi się wpis dotyczący produktów do ust marki Golden Rose, bo szczerze jestem nimi zachwycona. 

  • Kobo Professional - Paleta cieni matowych. Posiadam również jej siostrę w kolorach perłowych. Jednak do tych ulubionych należy właśnie ta. Codzienne kolory, których mogę używać w pracy. Delikatnie podkreślają kolor tęczówki, świetnie aplikują się, blendują. Super codzienna paleta. Polecam .


Dobrnęliśmy do końca. Zapraszam już wkrótce na ulubieńców pielęgnacyjnych. 

Pozdrawiam Edyta 

Czas start !!!

Kochani, 

Witam Was serdecznie w Nowym Roku. Życzę wszystkim z całego serca aby ten 2017 nie był gorszy od swojego poprzednika, a tysiąc razy lepszy. Niech spełnią się plany i wszystko to co w sercu zalega w postaci marzeń,tych większych i mniejszych. Tego sobie i Wam jeszcze raz życzę. 

Rok 2016 upłynął mi pod znakiem pracy,jeszcze raz pracy, przeprowadzki, niespodziewanych wiadomości, tych dobrych i tych mniej. Minął niespodziewanie szybko, sama nie wiem jak to się stało ale strzeliła mi 30stka !!! Tak wiem...życie zaczyna się po trzydziestce itd... mimo tych komentarzy jakoś szczególnie optymistycznie nie podeszłam do tematu :)
 Ciągle mam poczucie zbyt szybko upływającego czasu. A przecież tylllleee jest jeszcze do zrobienia :) Warto pamiętać, aby od czasu do czasu zatrzymać się na chwilę, usiąść, pomyśleć, nauczyć się odpoczywać, pobyć samemu ze sobą. 
Wierzę że ten nadchodzący rok taki właśnie będzie. Pełen spokoju, radości, wdzięczności i spełnienia. Życie nauczyło mnie żeby jednak nie planować... ale troszeczkę pomarzyć nie zaszkodzi !!! 


P.s. 
 Po więcej mnie zapraszam na mój instagram :)