Wczoraj obudziłam się z myślą że skoro już postanowiłam wprowadzać systematycznie w swoje życie zmiany to czas również na te "włosowe"
Bardzo długo (umówmy się że całe życie :P ) nosiłam długie włosy. Nie potrafiłam się odnaleźć w innej fryzurze . Mniej więcej wyglądało to tak :
Tutaj dwa lata temu :) - włosy długie + refleksy
A tutaj już rok 2013, również refleksy ale włosy bardzo wycieniowane :
Od pewnego czasu zauważyłam że moja czupryna lekko traci na objętości, włosy stały się słabe ,pozbawione blasku. Zaczęły mnie trochę męczyć , bardzo mocno też plątały się . Bywało że próbując je rozczesać miałam świeczki w oczach :)
Pomyślałam - a trudno będzie co będzie. Moja fryzjerka kilka lat temu próbowała mnie namówić na krótsza fryzurę ,obstawałam uparcie przy swoim - do wczoraj.
Uwierzcie wstając z fotela fryzjerskiego zobaczyłam jakieś 15-20 cm na podłodze ... zatkało mnie :) . Ale nie żałuje ani jednego cm ! Tylko tak mi jakoś dziwnie lekko na głowie :) Zdjęcie pochodzi z mojego instagrama.
Na włosach mam nadal jeszcze pozostałości po refleksach, co osobiście mi nie przeszkadza :) W świetle dziennym kolor wygląda tak :
Jak myślicie ? zmiany na lepsze Czy niekoniecznie :) ?
p.s Mam prośbę . Napiszcie w komentarzach jeśli macie sprawdzone produkty oraz sposoby do stylizacji długiego boba :)